Czwartek jak to czwartek- z jednej strony fajny a z drugie już niezbyt :/ Te fajne strony- oglądanie egzorcyzmów na religii ( wyszłam z lekcji blada :P), madafaka radka, czytanie historii życia (kiedyś wstawie), łapanie płatków śniegu, no i nasze zabójcze tempo :D A te niezbyt: kartkówka z angielskiego (-(szept) Justyna, -Ewka wpisz sobie -1), kartkówka z pracy domowej z polskiego no i ogólnie ten dzień był jakiś taki nudny... :P
Trampki z dedykacją dla Poli :D
_____________________________________________________________
Trzeba by już pomyśleć nad jakimś repertuarem filmów na weekend ;) Co ja mogę polecić:
1) John dies at the end- po obejrzeniu tego, psychika całkowicie rozwalona :D
Groteskowa komedia z elementami horroru i fantasy. Jej bohaterami są John i Dave, kumple ze studiów, którzy muszą uratować świat. Na ulicach pojawia się nowy narkotyk nazywany "sosem sojowym", który pozwala ludziom podróżować w czasie i przestrzeni. Niestety, niektórzy po jego zażyciu przestają być ludźmi.
2) Eurotrip- fajna komedia
Licealista Scott koresponduje przez internet z osobą z Europy, o pseudonimie "Mieke", która pomaga mu otrzymywać najlepsze stopnie z języka niemieckiego, rozwiązując za niego zadania domowe. Gdy "Mieke" proponuje chłopakowi spotkanie "na żywo", Scott początkowo panikuje, obawiając się, że ma do czynienia ze starszym mężczyzną o podejrzanych upodobaniach seksualnych. Kiedy okazuje się, że internetowy przyjaciel w rzeczywistości jest atrakcyjną dziewczyną, chłopak decyduje się odbyć podróż po Europie w towarzystwie swojego najlepszego przyjaciela Coopera i dwóch bliźniaków - Jenny i Jamie. Wycieczka po Europie, której celem jest Berlin, zamienia się w fascynującą i niezapomnianą przygodę.
_____________________________________________________________________
Let it snow, let it snow, let it snow...
Zarąbiste trampeczki ;D
OdpowiedzUsuńnomm... kup mi ;)
OdpowiedzUsuń